czwartek, 13 marca 2014

Rozdział 1

Rano,gdy sie obudziłam,Filipa obok nie było.Ubrałam się i zeszłam na dół gdzie chłopak oglądał telewizje:
-Jak sie spało?
-Dobrze,dziękuje,że przyszedłeś...
-Wika...ja coś do ciebie czuje...
-Eee...noo...
-Ale to miłość nie odwzajemniona...?
-No właśnie nie...-Pocałowałam go w usta.
Byliśmy bardzo szczęśliwi,ale ja jestem z Kamilem...no trudno coś wymyśle.
                                      ^Poszliśmy na plaże^
Rozebrałam się z ubrań i zostałam w samym bikini.Filip jak to chłopak poszedł do wody.Opalałam się z 30 minut:
-Filip!
-Co jest?!
-Chodź do mnie na chwile!
Był po 3 minutach:
-Co chcesz?-Usiadł na pisaku
-Posmarujesz mi plecy? Nie chce sie spiec
-No jasne
Odwróciłam się a chłopak zaczął wcierać olejek w moje ciało.Poczułam,że odpina moją górę od kostimu kąpielowego i jego długie palce na moich plecech.Wtedy usłyszałam głos:
-Dobrze się bawisz?!-To był Kamil
-Eeee...ja...my...
Kamil zbliżył się i uderzył Filipa w twrarz,ten się przewrócił.Podbiegłam szybko do niego,ale w obawie o to,żebym ja nie dostała,odsunęłam się,zostawiłam Filipa,wiedziałam,że on sobie poradzi.Wstał szybko i pobił się z Kamilem o mnie.Dla Kamila skończyło się wybitą jedynką,paroma siniakami i policją a dla Filipa rozciętym policzkiem,brwią i wargą.Zabrałam go szybko do domu.Usiadł na kanapie a ja pobiegłam po apteczke.Gdy wróciłam,usiadłam mu na kolana twarzą do jego twarzy,on złapał mnie w biedrach a ja opatrzyłam mu wszystkie rany na twarzy.Kiedy skończyłam on ścisął mnie mocniej w biodrach i pocałował czule w podziękowaniu za moją pomoc.Nie chcieliśmy już wychodzić na plaże,bo Kamil mógł tam być.Zasłoniłam wszystkie okna,żeby nas nie widział,bo on napewno gdzieś tam jeszcze jest.Reszte dnia spędziliśmy na kanapie w swoich objęciach a wieczorem położyliśmy się w Filipa łóżku i przytuleni zasneliśmy





Wiem,że krótki ale nie chciało mi się dłużej :D jutro. 2 rozdział,pewnie będzie dłuższy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz